Dlaczego odpowiedni strój do kettlebell ma znaczenie?
Widok osób ćwiczących z kettlami w przypadkowych ubraniach nie jest rzadkością. Założenie pierwszej lepszej koszulki i spodenek wydaje się wystarczające – w końcu to tylko ciężarki, prawda? Niestety, takie podejście często kończy się obtartymi nadgarstkami, ślizgającym się chwytem i dyskomfortem, który odbiera radość z treningu. Problem leży w detalach: materiałach, które nie oddychają, szwach drażniących skórę przy powtarzalnych ruchach i fasonach ograniczających zakres ruchu.
Kilka lat temu popularny trener funkcjonalny opowiadał historię klientki, która porzuciła trening z kettlami z powodu ciągłych otarć. Dopiero zmiana stroju na specjalistyczną odzież sprawiła, że wróciła do ćwiczeń. To pokazuje, że właściwy ubiór to nie fanaberia, ale element wpływający na bezpieczeństwo i efekty.
Materiały, które chronią przed otarciami
Naturalne otarcia pojawiają się głównie na dwóch newralgicznych obszarach: wewnętrznej stronie nadgarstka (przy snatchach czy cleansach) oraz u podstawy palców (zwłaszcza przy długich seriach swings). Kluczem jest tu wybór odzieży z odpowiednich tkanin. Bawełna, choć wygodna na co dzień, podczas intensywnego treningu nasiąka potem, staje się szorstka i działa jak papier ścierny. Znacznie lepiej sprawdzają się:
- Mikrofibra z domieszką elastanu – cienka, ale wytrzymała, minimalizuje tarcie
- Meriwool lub smart wool – wełna odprowadzająca wilgoć, stosowana w odzieży trekkingowej
- Techniczne poliestry z perforacją – szczególnie w okolicach pach i łokci
Warto zwrócić uwagę na rękawy koszulek. Wiele modeli do crossfitu ma specjalne wzmocnienia w okolicy przedramion, które dodatkowo chronią przed otarciami od kettlebell. Jeśli ćwiczymy w tank topkach, rozwiązaniem mogą być opaski na nadgarstki z miękkiej neoprenowej pianki.
Buty – niewidoczny pomocnik w treningu z kettlami
Dobór obuwia często schodzi na drugi plan, a to błąd. Buty do kettlebell wymagają specyficznego balansu między przyczepnością a możliwością dynamicznego przenoszenia ciężaru. Klasyczne adidasy biegowe z wysoką amortyzacją sprawiają, że tracimy kontakt z podłożem, utrudniając utrzymanie stabilnej pozycji przy Turkish get-up. Z kolei buty do podnoszenia ciężarów bywają zbyt sztywne dla dynamicznych swingów.
Optymalne będą:
- Buty crossfitowe z płaską, cienką podeszwą (np. Reebok Nano, Nike Metcon)
- Wysokiej jakości trampki z podeszwą gumową (nie tą śliską „sklepową”)
- Minimalistyczne buty do barefoot training dla zaawansowanych
Ciekawostka: Niektórzy trenerzy zalecają ćwiczenie boso na macie, ale tylko przy pewności czystej powierzchni i odpowiedniej technice. Dla większości jednak buty będą lepszą ochroną.
Rękawiczki – czy warto je stosować?
Tu zdania są podzielone. Puryści twierdzą, że żadne rękawiczki nie zastąpią prawidłowego chwytu, a ich stosowanie osłabia naturalną adaptację skóry. Z drugiej strony, osoby z delikatną skórą dłoni czy tendencją do pęcherzy mogą odnieść korzyści z odpowiednio dobranych modeli.
Jeśli decydujemy się na rękawiczki, unikajmy:
- Standardowych rowerowych – zbyt grube ograniczają czucie
- Bawełnianych – gromadzą pot i zwiększają tarcie
Lepsze będą:
- Rękawice do gymnastics z cienką skórzaną dłonią
- Specjalistyczne modele do kettlebell z otwartymi palcami
- W ostateczności – kawałek sportowej taśmy na newralgiczne punkty
Alternatywą jest stosowanie magnezji w płynie, która poprawia chwyt bez konieczności zakrywania dłoni. Wiele osób po okresie adaptacji rezygnuje z dodatkowej ochrony, gdy skóra wytworzy naturalne zgrubienia.
Dodatki, które mogą zrobić różnicę
Profesjonalny strój do kettlebell to nie tylko koszulka i spodenki. Warto rozważyć kilka dodatków, które podnoszą komfort:
- Skarpety kompresyjne – nie chodzi o modę, ale o lepsze krążenie krwi przy długich sesjach
- Biustonosz sportowy z szerokimi ramiączkami (dla kobiet) – zwykłe staniki nie dają odpowiedniego podparcia przy dynamicznych ruchach
- Owijki na nadgarstki – nie mylić z bandażami do podnoszenia ciężarów. Chodzi o cienkie, elastyczne ochraniacze
Pamiętajmy jednak, żeby nie popadać w skrajność. Nadmiar akcesoriów może przeszkadzać bardziej niż pomagać. Jak mawiał rosyjski trener Pavel Tsatsouline: Kettlebell nie potrzebuje garnituru, tylko twoje skupienie.
Najważniejsza zasada? Przetestuj każdy element stroju w ruchu – statyczne przymierzanie w sklepie nie odzwierciedli, jak materiał zachowa się przy setnym swingu. Warto inwestować w jakość, ale niekoniecznie w drogie marki. Czasem prosta koszulka techniczna ze sklepu outdoorowego sprawdzi się lepiej niż najnowszy model z modnej kolekcji.