Wrażliwa skóra na trasie – dlaczego biegacze muszą uważać?
Dla wielu osób bieganie to nie tylko sport, ale sposób na życie. Jednak kiedy masz wrażliwą skórę, problemy zaczynają się tam, gdzie dla innych są dopiero rozgrzewką. Otarcia, potówki, swędzenie, a nawet poważniejsze reakcje alergiczne – to codzienność biegaczy, którzy nieprawidłowo dobierają strój. Właściwy ubiór może być różnicą między komfortem a walką z podrażnieniami po każdym treningu.
Niektóre osoby od lat zmagają się z egzemą czy atopią, inni nagle odkrywają, że ich skóra nie toleruje syntetyków po kilku kilometrach intensywnego wysiłku. Bez względu na przyczynę, kluczem jest zrozumienie, jakie materiały i kroje sprawdzą się najlepiej, gdy skóra jest kapryśna. W końcu chodzi o to, by biegać z przyjemnością, nie rezygnując z pasji przez drobiazgi, które można opanować.
Materiały, których powinieneś unikać (i ich zdrowsze zamienniki)
Bawełna – choć naturalna i przewiewna – to pułapka dla biegaczy. Chłonie wilgoć i długo schnie, prowadząc do otarć, zwłaszcza w newralgicznych miejscach. Syntetyczne tkaniny, jak poliester, często zawierają chemiczne dodatki, które mogą wywoływać reakcje alergiczne. Nawet antybakteryjne impregnacje, mające zwalczać nieprzyjemny zapach, bywają źródłem problemów.
Co w takim razie wybierać? Merino wool, czyli wełna merynosów, to jeden z najlepszych wyborów – oddycha, reguluje temperaturę i nie podrażnia skóry. Bambus to kolejny przyjazny materiał – ma właściwości antybakteryjne i świetnie odprowadza wilgoć. Jeśli wolisz syntetyki, szukaj tych z certyfikatami przyjaznymi dla skóry wrażliwej, np. OEKO-TEX Standard 100.
Zwracaj uwagę na szwy. Te tradycyjne mogą ocierać, dlatego lepiej sprawdzą się płaskie lub specjalnie przeszywane, ukryte wewnątrz stroju. Niektóre marki oferują nawet odzież całkowicie pozbawioną szwów w kluczowych obszarach, np. w okolicy pach czy pod biustem.
Jak dbać o biegową garderobę, by nie stała się wrogiem skóry?
Nawet najlepsze materiały nic nie dadzą, jeśli nie będziesz odpowiednio prać stroju. Zwykłe proszki do prania często zawierają substancje zapachowe i wybielacze, które pozostają w tkaninie i drażnią skórę. Warto przerzucić się na hipoalergiczne detergenty, najlepiej te przeznaczone dla dzieci lub osób z AZS. Unikaj płynów zmiękczających – ich pozostałości mogą blokować oddychalność tkanin.
Pierz odzież sportową po każdym treningu. Pot, bakterie i sól mineralna nie tylko niszczą materiał, ale też mogą powodować podrażnienia. Temperatura 30-40°C wystarczy – zbyt gorąca woda uszkadza włókna i sprawia, że stają się szorstkie. Suszenie na słońcu jest lepsze niż suszarka bębnowa, która może pozostawiać na tkaninie mikroskopijne zadrapania.
Dopasowanie stroju – gdzie szukać kompromisu między wygodą a ochroną?
Za ciasne legginsy czy topy mogą powodować ucisk i otarcia, a zbyt luźne – zbierać się w fałdy i ocierać skórę. Rozwiązaniem są stroje z elastanem, które dobrze przylegają, ale nie uciskają. W przypadku bielizny unikaj szerokich gum – lepsze będą płaskie lub pokryte miękkim materiałem. Warto zwrócić uwagę na miejsca najbardziej narażone na otarcia – uda, pachy, brodawki sutkowe – i zabezpieczyć je specjalnymi maściami lub plastrami.
Dobrym pomysłem może być warstwowy ubiór, zwłaszcza przy zmiennej pogodzie. Zamiast jednej grubej bluzy lepiej założyć kilka cienkich warstw z oddychających materiałów. Dzięki temu unikniesz przegrzania i pocenia się, a jednocześnie łatwiej będzie dostosować strój do aktualnych warunków.
Co jeszcze możesz zrobić, by bieganie było przyjemniejsze?
Przed biegiem warto nałożyć na newralgiczne miejsca warstwę wazeliny sportowej lub kremu barierowego. Unikaj tradycyjnych balsamów nawilżających – mogą zawierać substancje, które w połączeniu z potem będą podrażniać. Po treningu szybko zmień strój i weź prysznic, używając łagodnego żelu. Jeśli masz skłonność do wyprysków, może pomóc płukanie w wodzie z octem jabłkowym (łyżka na litr wody) – działa przeciwzapalnie.
Pamiętaj, że nawet najlepszy strój nie zastąpi obserwacji własnego ciała. Reakcje skórne mogą pojawić się nagle, nawet jeśli od lat używasz tych samych produktów. Warto prowadzić dzienniczek treningowy, w którym zapiszesz, co miałaś na sobie, gdy wystąpiło podrażnienie. Dzięki temu łatwiej będzie wyeliminować winowajcę.
Bieganie z wrażliwą skórą wymaga więcej uwagi, ale nie znaczy, że masz rezygnować z ulubionej aktywności. Właściwy strój, odpowiednia pielęgnacja i odrobina cierpliwości w doborze garderoby mogą sprawić, że problemy ze skórą staną się tylko niewielkim utrudnieniem na trasie, a nie powodem do rezygnacji z pasji. W końcu każdy kilometr jest tego wart – nawet jeśli czasem trzeba na niego trochę bardziej się przygotować.